Jeżeli zacinasz się lub jąkasz, masz nadwagę, albo chcesz nauczyć się relaksacji, to wpadnij do nas
Każda okazja jest dobra, żeby wypić " kapkę alkoholu" w towarzystwie pacjentów chorych na cukrzycę w Polskim Stowarzyszeniu Diabetyków w Koszalinie.
Pani doktorka jest równa bapka , bo nie tylko pozwala, ale równo z nami pije.
Ojej kochani, to jest normalne. - mamy w sobie niezliczoną ilość "mechanizmów", mięśni, stawów czy kości. To właśnie stawy - mogą być "słyszalne" (zwłaszcza subiektywnie "w głowie"). Przecież zwłaszcza podczas ruchu, stawy te pracują. Ponadto na dworzu jest chłodniej a możecie mi wierzyć - nic tak stawów nie nadwyręża jak chłód czy wiatr, a dwa: na ulicy człowiek szybciej i charakterystczniej (podczas chodu) się porusza niż w zamkniętej przestrzeni - to kolejny argument. Jeśli obawiacje się chorób - to kochani, jako stara już baba mogę Was zapewnić - mózgu nie da się usłyszeć. Nic, co w mózgu może pęknąć - nie jest słyszalne. :-) Tylko elementy "twarde", kości i stawy. Bez obaw - każdy człowiek czasem "trzeszczy", nie tylko w okolicy głowy - tylko mało kto to zauważa. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
NO JA TEŻ mam takie uczucie przewarznie jak cofne głowe w tył jagby coś pękło w środku i bardzo się boję
mam to samo.. jakby mi coś tam pękało.. co to moze byc?
Witam . Mam 16 lat i pisze , ponieważ wydaje mi sie że jest cos ze mna nie tak. Nie chce narazie nic mówić moim rodzicom zeby sie po prostu nie martwili . Wiec wole najpierw zapytac tutaj co moze mi byc.
Od jakis kilku miesiecy gdy wychodze na powietrze przez caly czas dokucza mi takie jakby strzelanie w głowie.Zawsze dzieje sie to tylko gdy jestem na dworzu. Zaczęło sie to jakies 3 miesiace temu, czyli w grudniu, lecz bol ten nie byl az tak bardzo dokuczliwy jak teraz. Wczesniej ignorowalam to , ale teraz wydaje mi sie ze musi byc cos na rzeczy , poniewaz z biegiem czasu bol ten sie nasila.
Prosze o jakas rade , lub wyjasnienie co to moze byc.
Pozdrawiam